czwartek, 2 lipca 2020

2324/ Łapanie chwili...

Parę fotek, spośród niemal setki, z wczorajszego, 
przeszło dziewięciokilometrowego spaceru, 
zakątkami Grantham, które, notabene, lubię nawiedzać.
Jak widać, parkowa rzeczka niemal sucha;
łabędzie, kurki wodne i zimorodki zniknęły z krajobrazu parkowego 😕
Zostało jedynie parę kaczek, ale przeniosły się wyżej rzeczki.
 










 










Wody ubyło z powodu suszy o trzy stopnie tych schodów.






Śpiewak ukryty wśród gałęzi...


 





  
Moja Oleńka (Wnusia) jak była mniejsza, to miała sesję zdjęciową, 
robioną przez przyjaciółkę Córki, do której posłużyło owo drzewo...
Zdjęcia pięknie wyszły, ale z pewnych względów nie mogę ich upubliczniać :/
Jadwiga

3 komentarze:

  1. A u nas za to wody w rzekach nie brakuje - deszcz leje prawie codziennie.
    Buziolki<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny spacer Jadwiniu. Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny spacer, Jadziu.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3164/ Tamborek Old Marina...

  Bo skoro już trochę elementów wyciętych z kolekcji Old Marina od Scrap Boys , to poczyniłam tamborek. Mam ich trochę do zagospodarowania, ...