czwartek, 16 grudnia 2021

2673/ Śmieciuch...

 Zbieranina wszelkich kart, kartoników, tutek, kopert połączona kółkami. To "dzieło" kilkunastu tygodni, bowiem starałam się, by nie przedobrzyć, dodając i ujmując elementy... I tak powstał kolejny mój śmieciuch przyozdobiony tu i ówdzie różnymi elementami. Mam nadzieję, że obdarowanej się spodoba, biorąc pod uwagę, że lubi oglądać na żywo takie moje nietypowe albumy... Post dla cierpliwych; jest sporo zdjęć i filmik- a jakże...






















Jadwiga

3 komentarze:

  1. Dzięki Jadziuniu,właśnie odebrałam i podziwiam.Będę miała oglądania na długo .Co jakiś czas wracam do Twoich wcześniejszych albumów.Uwielbiam Twoje "śmieciuchy" są takie ciekawe i podziwiam za każdym razem Twoją twórczą wyobrażnię.Karteczka cudo !!! Mój M. jak zobaczył na kartce shekera ,to pyta co się z tym robi ... Faceci to jednak istoty bez wyobrażni ,no może nie wszyscy.
    Ściskam kochana i życzę zdrówka i dzięki ,dzięki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Elu, że przypadł Tobie do gustu. od początku tworzyłam go z myślą o Tobie, że lubisz właśnie przeglądać w takich wszelkie zakamarki. Dziękuję za uznanie <3 Tobie również życzę wszystkiego dobrego, a nade wszystko zdrówka.
      Ps. ja również dziękuję za upominki i piękną kartkę- zawieszkę z niej zrobię ;)

      Usuń
  2. Jadziulku, uwielbiam Twoje śmieciuszki, bo choć albumy z kolekcji papierów i dodatków są cudowne, to te recyklingowe stanowią duszę scrapbookingu. Jesteś mistrzynią!
    Tulam<3

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3105/ Balon...

  Balon powstał w ramach szpitalnej terapii zajęciowej. Gotowy balon ozdobiłam tym, co było dostępne w zasobach komórki terapeutycznej. Zate...