poniedziałek, 21 grudnia 2020

2456/ Skrzaty...

 Kolejne skrzaty miały zainteresowanie, zatem ryż poszedł w ruch i... tak się narodziły. Szkoda jednak, że tak późno wymyśliłam je, mogłabym stworzyć ich więcej...















 Jadwiga

5 komentarzy:

  1. Przeurocza drużyna skrzacików !
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale sympatyczni z nich jegomoście.
    Tulam<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne skrzaciki. Sama robiłam z dzieciakami podobne w Oratorium, oczywiście kiedy jeszcze były zajęcia.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...