Spotkania na jednym ze spacerów. Tacy przystojniacy stanęli mi na drodze, gdy bieżyłam na zakupy, ale leśną drogą, by zaczerpnąć nieco innego, niż na ulicach, powietrza, choć i ono stało w miejscu powodowane upałami... Nigdy wcześniej nie udało mi się zrobić owadom tak wyraźne zdjęcia. Poza tym miałam wrażenie, że i one mi odpłacają ten brak, pozując do kamerki...
Jadwiga
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)
W sobotnie wczesne popołudnie przyszedł do mnie w służbę piesek sąsiadów na kilka godzin. Oczywiście spacer z nim był obowiązkowy. Udaliśm...
Hi, hi, jak zobaczyłam tytuł, to pomyślałam, że znów odwiedzili Cię Mateusz i Mariusz:)
OdpowiedzUsuńBuziaki<3
Po Nich można się wszystkiego spodziewać <3 Ale paczucha przyszła któregoś ślicznego poranka ;)
UsuńBędzie post ;) Buziaki
Piękna jest nasza przyroda.
OdpowiedzUsuń