Już dawno przymierzałam się do ozdobienia sobie deski kuchennej, ale tak jakoś schodziło... Do momentu, gdy Ania nie pochwaliła się swoją tym samym wzbudzając potrzebę realizacji zarzuconego przed miesiącami, projektu. Oczywiście, po przygotowanej ówcześnie desce ani śladu (wcięło gdzieś 😁), zatem gdy dopatrzyłam się w komisie deski, niezwłocznie dokonałam jej zakupu 😉 by natychmiast po powrocie zrealizować zarzucony projekt, który zakładał, że będzie w barwach jesieni. Deska już była zdekupażowana w owe barwy, zatem kwiaty i pozostałe dodatki florystyczne odpowiadające zamierzonemu projektowi, poszły w ruch. I tak deska, która czekała na realizację przez kilka miesięcy, została przystrojona w jesienną szatę 😍
"Stan" deski w chwili zakupu ułatwił mi realizację mojej jesieni 😏
Jadwiga
Cudownie przyozdobiłaś deseczkę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZ taka deseczką nawet ponura i deszczowa jesień będzie piękna.
OdpowiedzUsuńTulam<3
Oj, przypasowała by do mojej kuchni też. Muszę na strychu chyba poszukać starej deski. Pięknie wyszła. Podziwiam.
OdpowiedzUsuń