Wprawdzie wrzesień odszedł w zapomnienie do przyszłego roku i nastał październik mieniący się czerwieniami, brązami, żółciami, otulany mgłą, przez co nieco tajemniczy, pachnący ziemią zroszoną rosą... Mogłabym o jesiennym październiku bez końca, ale dzisiaj lawenda mnie do Was przyprowadziła. Lawenda, a właściwie Tajemnicze pudełko od Lemoncraft "Lawendowe Pola". I tu cytat z folderu wrześniowych tajemnic: "Może to tylko chwila... nie wiem, a może fioletowe szczęście zamieszkało na lawendowych polach..." Lawendowe pola są już po zbiorze i czekają na obsianie do przyszłego sezonu. A dzisiaj takie kwiatki od Lemoncraft:
Poniższe kolekcje to prezent od Ani z Lemoncraft, czym zrobiła mi cudowną niespodziankę 💝💖
Jadwiga
Na lawendę zawsze jest dobry czas...
OdpowiedzUsuńTeraz powstaną lawendowe dzieła.
OdpowiedzUsuń<3