poniedziałek, 5 grudnia 2022

2878/ Zdobycze...

 Dawno nie chwaliłam się żadnymi zdobyczami, bowiem nie było sensu pojedynczymi sztukami. Dzisiaj kilka "upolowanych" jednego dnia. 😉 Pierwsze były zeszyty na porannych zakupach w markecie; oczom nie dowierzałam spoglądając na cenę (trzy razy podkładałam pod czytnik, czy mnie te oczy nie mylą). Zeszyciki 60-kartkowe w kratkę po złotówce/ sztuka. Zatem poczyniłam zakup jednego 5-paka. Mają fantastyczną okładkę z tzw. welwetu papierowego (często puzzle są na nim drukowane). 


Kolejne zakupy w rodzimym komisie Orzeszek, tzw. "Wszystko sprzedaż- wszystko kupisz". I poniżej widoczny wielki arkusz papieru czerpanego; gdy jak go zobaczyłam, to miałam już na niego pomysł, by zastąpić nim płótno introligatorskie przy tworzeniu Bazylego do albumu. A kosztował, bagatela, 3 złote (słownie: trzy), i odzieję nim niejednego Bazylego. Jeszcze oryginalnie zapakowany. 😊




I kolejny Orzeszkowy zakup, to te śmieszne, 😍 a jednocześnie urocze, magnesy na lodówkę. Muszę się przyznać, że uwielbiam takie nietuzinkowe drobiazgi...

Komplet głębokich ramek kosztował mnie zaledwie 7 złotych i mam już na nie pomysł. Ogólnie są czarne, tylko sam rant jest biały.

Kolejny "wyczaj" w Orzeszku to.... a jakże- nożyczki ✂✂✂ bo u mnie ciągły ich deficyt. 😂 Ale muszę się usprawiedliwić: tego typu ani sztuki w moich zbiorach. Czasem potrzebuję "ukrócić" kwiatka, czy inną drucikową ozdobę, albo po prostu przyciąć sobie kawałek drucika czy gałązki, to do tej pory wykonywałam tę czynność wielkimi nożyczkami, a tu trafiły mi się takie poręczne; musicie przyznać 😀 Są malutkie- mają zaledwie 8,5 cm długości, ale na tyle wystarczające, by pomagać w tworzeniu. 😉


Bilety i kalendarz to też jakby zdobycz, i zdecydowanie do nich je zaliczam, bowiem wygrałam je w konkursie zapodanym na FB przez Filharmonię Pomorską.. 😊


Jadwiga

2 komentarze:

  1. Toż to prawdziwe perełki, skarbie.
    Tulam<3
    Małgosia X
    Ps. Szara strzałka też chwilami zawodzi przy komentowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Papieru czerpanego zazdrościć tylko wypada ;-)
    Już dawno nie byłam w sklepie typu wszystko za... Dawałam sobie po łapkach , by nic nie kupować, ale zawsze jakaś perełka do koszyka wpadała. Że ją mam przypominało mi się po długim czasie. Więc kupiłam dla "miecia"
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3118/ Hellerówka...

  Hellerówka to nic innego jak ogrodnictwo ze stworzonymi na terenie ogrodami różnych stron świata (po wpisaniu w wyszukiwarkę słowa: "...