wtorek, 20 grudnia 2022

2887/ Karmnik...

Zastanawiałam się nad kupnem profesjonalnego karmnika dla moich skrzydlatych gości. ale oglądając ogrom różnorodnych, odstraszały ceny. A sikorki i inne w mniejszej liczebności od powyższych, nadal korzystały z talerzyka. Jednak po opadach śniegu pokarm "znikał" z oczu pierzastych. Uruchomiłam wyobraźnię i wiedziałam co zrobię, ale musiał mi pomóc nieco YT. I tak powstała własnoręcznie stworzona stołówka z zadaszeniem dla ptactwa wszelakiego. Wystarczyła butla 5-litrowa, gałązki wierzbowe i sznurek, by wszystko za sobą "zgrać" z pomocą kleju na gorąco. Tworzenie zajęło mi niedzielny wieczór, by rano zainstalować na balkonie. Zakotwiczyłam też go, by się nie bujał pod ptasim ciężarem, czy też na wietrze- po prostu: przeciw "turbulencjom" wszelkiego pochodzenia 😁 Ponieważ nastąpiła zmiana miejsca karmnika, trzeba będzie poczekać parę dni na powrót ptactwa- ono, nie wiem czemu, ale potrzebuje czasu na przywyknięcie do nowego miejsca... Czekałam cały poniedziałek, a co wtorek przyniesie? 😏





Jadwiga

2 komentarze:

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3280/ Warsztatowy jesienny wianek...

  Zafundowałam sobie kit do stworzenia jesiennego wianka u Ewy z Cynkowego Poletka   Ucieszyłam się jak zobaczyłam ofertę Ewy, bowiem kombin...