czwartek, 6 kwietnia 2023

2958/ W moim ogródku...

 Tymczasem w moim ogródku zachodzą drobne zmiany. Jednak nie mogę jeszcze wynosić kwiatów na zewnątrz, czy też robić nowe nasadzenia, jest bowiem zbyt zimno na jeszcze wiele wiosennych kwiatów. Co mogłam, to zrobiłam, a pełną parą ruszę po zimnej Zośce, by być pewną, że moim roślinom nic już nie zagrozi 😊

 Hotelik 🏨 być musi, zatem zdejmę go do pomalowania, ale jeszcze poczekam z tymi działaniami do całkowitej wyprowadzki, zamieszkałych w nim, owadów 😉🐝🐞

Sikorki nie zagościły u mnie zbyt długo w tym roku. Sąsiadka z bloku na przeciw zwabiła je ogromem słonecznika. Mało tego, chyba wszystkie osiedlowe czyżyki też znalazły u Niej przystań 😉 Nie mam żalu, nie, ale trochę zazdroszczę tego zmieszanego szczebiotu mazurków, sikorek, czyżyków, a od czasu do czasu i trznadel z dzwońcem podlecą, by w locie chwycić ziarnko. W takim gwarze, dziesiątek skrzydlatych, trudno rozpoznać głosy poszczególnych...



 Nowy nabytek, ale póki co, do polakierowania, choć podobno nie trzeba tego robić, bo producent tak przygotował drewno, by nie ucierpiało od warunków atmosferycznych. Jednak mam mieszane uczucia, patrząc na surowe drewno domku, które ma służyć ptakom, chyba, że wybiorą ogródek sąsiadki z przeciwka 😀

 
Natomiast mam tą przyjemność obserwować, jak zeszłego roku, parę pustułek, która i w tym roku wróciła do siebie z łagodniejszych, pod względem aury, terenów kraju i Europy.
 


I jeszcze jedno chwalipięctwo; swojego czasu przysposobiłam palmę Elegans Chamaedorea- Palma Koralowa przed niewątpliwą zagładą, a teraz mi się odpłaca; nie dość, że zgęstniała wypuszczając mnóstwo nowych liści, to zaczyna wypuszczać kwiecie. Ma je drobne ułożone jak koraliki, stąd jej nazwa, ale też mnóstwo pędów z pączusiami owych





 
A to zdjęcia z internetu- tak właśnie potrafi zakwitnąć palma koralowa. Moja ma zaledwie kilka, ale kto wie jak zaskoczy za rok- dwa...

Jadwiga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3266/ Wysoka donica z ptaszkiem...

  Poniedziałkowe popołudnie i wieczór upłynął mi pod znakiem warsztatów z tworzenia wysokiej donicy z ptaszkiem, które odbyły się w gościnny...