Poczynione ze dwa tygodnie temu... 😁 A ponieważ u mnie nieco w tyle z czasem to dopiero dziś prezentuję. Będzie kolejne, bowiem mam kilka ich projektów i chcę wypróbować najmniej sprawiającą trudność. Bo wbrew pozorom, w trakcie szycia wychodzą owe trudności... Zatem przedstawiam nosidło do przenoszenia blachy z ciastem. Uszyte z podkładek na stół, które swojego czasu kupiłam za, dosłownie, grosze i od razu z myślą o uszyciu z nich nosidła. Podkładki są usztywnione, zatem jak najbardziej pasują na nosidła.
Jadwiga
Wspaniały pomysł! Na pewno taka torba - nosidło przyda a się nie raz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Super to nosidło, Jadziulku, a ja pamiętam, że szyłaś już takie nosidełka (przecież przeczytałam kilka lat temu cały Twój blog od deski do deski:)
OdpowiedzUsuńTulam<3
Małgosia X
Gosiaczku Drogi <3 - szyłam, a jakże, ale wychodzą tak samo szybko jak ciasto. Rzec by można: jak ciepłe bułeczki. Tulam <3
Usuń