wtorek, 7 listopada 2023

3049/ Warsztaty eko-deko...

 I owe warsztaty odbyły się jakiś czas temu w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w ramach zajęć z Seniorami: "Drzewko szczęścia". Cokolwiek praca nie miałaby ze szczęściem, do dyspozycji mieliśmy arkusz czarnego brystolu, arkusz tektury introligatorskiej, resztki tapet, wydmuszki do jajek, sznurek pakowy, farby i klej w sztyfcie oraz każdy dostał do ręki odrobinę chrobotka do ozdoby. Lubię pracować z recyklingiem, zatem z przyjemnością tworzyłam swoje drzewko. Na tekturkę nakleiłam czarny brystol, ramkę wokół poczyniłam z pasków tapety, ze sznurka "ukręciłam" drzewko, klejąc sznurek po sznurku klejem w sztyfcie. Ta czynność nie należała do "wygodnej", jednak nic się nie odkleiło po wyschnięciu, wbrew moim przewidywaniom (muszę pamiętać, by zabierać na warsztaty klej w tubce, czy w pojemniczku z aplikatorem.


Po powrocie do domu "popłynęłam" dalej z moim drzewkiem. Wprawdzie już przestało być w 100% eco, ale brakowało mi w nim czegoś... Podoklejałam (i tu już klejem na gorąco) guziki, kwiatki drewniane z MDF, plasterki drewienek... I tak oto nieco (a może nawet więcej niż nieco), ubogaciłam moje drzewko szczęścia. 😊 Kolorowe liście to nic innego, jak odrywane i kolorowane kawałki wytłoczki do jaj, między które powtykałam drobinki chrobotka. Na zbliżeniach widać też ptasie gniazdka (są dwa). Niestety, takich maleńkich ptaszków nie znalazłam w zasobach swoich przydasi. 












Jadwiga

2 komentarze:

  1. Drzewo wygląda bajecznie! I takie też jest, stworzyłaś bardzo kreatywną pracę 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Królowa recyklingu! To drzewko jest niesamowite.
    <3
    Małgosia X

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...