Wprawdzie do Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu, ale moje miasto, jak co roku, przywdziało świąteczne szaty. Zatem bez zbytniego rozpisywania się, kilka ujęć...
I takie moje wieczorową porą, zrobione przez Przyjaciółkę.
Jadwiga
Wprawdzie do Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu, ale moje miasto, jak co roku, przywdziało świąteczne szaty. Zatem bez zbytniego rozpisywania się, kilka ujęć...
Jadwiga
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)
Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...
Ale już cudnie świątecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sceneria, a jej bohaterka najpiękniejsza.
OdpowiedzUsuńZdjęcie z dziadkiem do orzechów świetne. :)
OdpowiedzUsuń