Dzisiaj zapraszam Was do romantycznej Wenecji; oczywiście chodzi o puzzle. Ułożenie tych zajęło mi calutką sobotę. Dość łatwe w odczytywaniu, zatem tylko tyle czasu mi zajęły one.
Jadwiga
 Dzisiaj zapraszam Was do romantycznej Wenecji; oczywiście chodzi o puzzle. Ułożenie tych zajęło mi calutką sobotę. Dość łatwe w odczytywaniu, zatem tylko tyle czasu mi zajęły one.
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)
Warsztaty odbyły się zeszłej środy w Bibliotece Głównej po wakacyjnej przerwie. Tworzyliśmy przestrzenną jesienną pracę... Po powrocie z ...
1000 puzzli w jeden dzień? Niezła jesteś. Też lubię puzzle. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńJesteś genialna Jadziu, ja nawet setki nie biorę tak mnie to wkurza!!!
OdpowiedzUsuńJadziu, jestem pod wrażeniem Twojego tempa układania puzzli. A obrazek końcowy jest niczym z bajki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń