poniedziałek, 4 listopada 2024

3170/ Zanim trafiły do klatki...

 przechodząc obok zaprzyjaźnionego sklepu spożywczo- warzywnego, trudno było nie zauważyć w jego progach skrzyni z dyńkami najróżniejszego regimentu. Wyobraźnia natychmiast podpowiedziała mi co zrobię z nimi gdy je nabędę. Jednak nie przewidziała, że w drodze do domu wymyślę dla nich sesję zdjęciową korzystając z pogodnego dnia i mnóstwa opadłych liści. I tak oto poczyniłam coś, czego w zasadzie sama po sobie bym się wcześniej nie spodziewała, mianowicie parę zdjęć sesyjnych, które sprawiły mi dużą radość, toteż chwalę się nimi...











Jadwiga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3170/ Zanim trafiły do klatki...

  przechodząc obok zaprzyjaźnionego sklepu spożywczo- warzywnego, trudno było nie zauważyć w jego progach skrzyni z dyńkami najróżniejszego ...