Był sobie notes... raz kiedyś ;))
Kilka zdjęć, które powinny podpowiedzieć, nad czym zaczynam pracę ;) Jest też jedno z dedykacją dla Marii Wicher... ale to na koniec- wybacz Marii, że musisz ciuteńkę poczekać :) A oto mój notesik z lat... kiedy chodziłam do technikum. Zapiśnik na złote myśli i cytaty, chwytające za serce ;)
No i był sobie notesik :p
została z niego okładka, a zapiski w kartoniczek- do karteluszek z tamtych lat...
Na koniec coś, co obiecałam na początku postu Marii...
"potargane" z obciętych karteczek, o którym wspominała w jednym ze Swoich komentarzy :)
Marii- wystarczy, czy zapakować w kopertę i na adres?... Ha, Ha, Ha :)
Pozdrawiam Ciebie, Marii, z tego miejsca cieplutko ;)
Pozdrawiam też odwiedzających mnie i dziękuję za wszelkie wpisy,
życząc spokojnego, niedzielnego wieczoru ;)
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)