Powiadają co niektórzy, że jak jaskółki nisko latają, to będzie deszcz.
Ile w tym prawdy?... Sama nie wiem. Ale chyba tu nie chodzi o deszcz,
a o owady, którymi żywią się te niebotycznie szybkie maleństwa.
Są tak szybkie, że potrzebowałam bardzo dużo czasu, by ująć je w kadrze.
I oto są :)
Tylko na jednym zdjęciu udało mi się złapać aż cztery ptaki,
na pozostałych po jednej- i jedno zdjęcie zbliżenie...
A powodem, dla którego obniżyły lot do wysokości 6 piętra nie był deszcz, lecz chmura owadów. Starałam się jak najdokładniej sfotografować tę tajemniczą chmurę...
Gdy się uważnie przyjrzeć, to widać je w miejscach, które wyglądają
jakby ktoś gęsto nakropkował niebo... Najwyraźniej widać na ostatnim zdjęciu ;)
Pozdrawiam niedzielnie i życzę słonecznych chwil pełnych wrażeń :)
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)