"Owoce" dzisiejszego pobytu w mieście i odwiedzin w jednym ze szrotów...
lausitzer leinöl
czyli łużycki olej lniany
i aptekarska z Essen;
kto odważny do przetłumaczenia?... proszony o wpis w komentarzu
nie znam bowiem niemieckiego, a jestem ciekawa do czego służyła owa butelka :)
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za miłe słowa komentarzy pod poprzednimi postami :) <3
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)