Dzisiaj pokusiłam się na zrobienie albumu i okładki do niego. Sam album składa się z 15 stron, wykonanych z kolorowego brystolu. Postanowiłam nie poświęcać czasu stronom zostawiając je surowe. Moją uwagę zajęła okładka do owego albumu...
Jak widać na zdjęciu, stron różnokolorowe niczym nie przyozdobione- takie było zamierzenie...
...a całość połączyłam kółkami.
A tak wyglądają plecy albumu wykończone paskiem materiału tapicerskiego i narożnikami...
Pozdrawiam w słoneczne czwartkowe popołudnie ;)
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)