sobota, 27 czerwca 2015

1230/ Haft marynistyczny...

Haft jest wykonany na taśmie o długości metra, trzydzieści i szerokości piętnastu centymetrów. Podszyty podszewką, a brzegi wykończone sznureczkiem sutaszowym. Całość zakończona drewnianymi, ozdobnymi listewkami. A to w ramach wczorajszych szrotowych zakupów za dyszkę. Musiałam tylko odwiesić na noc, by się rozprostowało, bowiem był bardzo wygnieciony. Takie hafty to rzadkość na szrotach, dlatego tym większa moja radość :))) Teraz tylko wyprać, wykrochmalić i wyprasować i będzie wakacyjna zawieszka na drzwi wejściowe. Fantastyczny haft!  :)))
















Wasza Jadwiga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...