W dobie przeprowadzki, pewne sprawy, sprawki i sprawunki mają swój czas i miejsce. Tym czasem jest uszykowanie podarunku dla jednej z Was, a miejscem... jeszcze ten adres, by nie wozić z sobą ;)
Pamiętacie; to było trzy dni temu ;)
Obiecałam z niej okładkę na notes i oto ów; koło-notatnik ;)
Notes ma grubsze kartki, może też służyć jako pamiętnik, do którego prócz zapisków wszelakich, można wklejać zdjęcia, karteczki, liściki czy też pamiątkowe bilety... ;)
Notes bez zakładki?...
Zamysł był, by wykonać ją z tego samego papieru, co okładka, ale w ferworze przeprowadzki, gdzieś zapodziałam jego resztki. Powstała więc z innych, choć nie wykluczone, że jak się tamte znajdą, nie dorobię kolejnej zakładki. A swoją drogą, jak miała już w ręku owe papiery, to mogła nie odkładać resztek na zatracenie, tylko od razu wykonać zakładkę. Tak trudno było!?... :p
Będzie miała nauczkę na przyszłość ;)
Pamiętacie; to było wczoraj :)))
Też postanowiłam dorzucić do paczuszki, a sobie zrobić kolejną,
bo zegarków ci u mnie dostatek, ongiś przywleczonych z UK ;)
I całość poleci na "koniec świata" :)))
Wasza Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)