czwartek, 29 grudnia 2016

1651/ The Deep Hull...

...to oceanarium, które miałam przyjemność nawiedzić wczoraj ;)
Porobiłam mnóstwo zdjęć, z czego tylko nieznaczną ilość pokażę,
bowiem obejrzenie wszystkich zajęłoby Wam sporo czasu...

I cztery krótkie filmiki z miejsca "zdarzenia" ;)





Więcej dobrych zdjęć możecie znaleźć TU
To nie jedyna atrakcja wczorajszego dnia ;)
Zdjęcia z dalszej podróży zostawiam na inny post, bo jest ich bardzo dużo.
I tak z dzisiejszym postem męczę od południa...
Po prostu coś mnie drąży od wewnątrz :p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...