Od jakiegoś czasu na moim biurku leżała spinka ozdobna kusząc swoim wyglądem.
Wiedziałam, że przeznaczę ją do kartki, ale długo nie miałam pomysłu.
Przyszedł późnym wieczorem, gdy wpadła mi w ręce rameczka
z elementu do samodzielnego wycinania, i już nie było, zmiłuj się.
Wykorzystałam też kwiatki od Lidzi i narożnik zakupiony niegdyś
w zaprzyjaźnionym sklepie, który potraktowałam gesso...
Baza blado-miętowa to kartonik po jakimś towarze kreatywnym,
bo u mnie się nic nie wyrzuca, na zasadzie: przyda się.
Ps. wyjeżdżam na jakiś czas i kolejne posty będą "wpadać" spontanicznie,
w zależności, co mi się uda stworzyć, i czy w ogóle będę coś tworzyła.
Jednak by mieć z Wami jakiś kontakt, będę na pewno wrzucać zdjęcia natury,
czy też przemyślenia...
Jutro jeszcze tylko jeden post przed wyjazdem z Babskiego Spotkania.
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)