wtorek, 11 września 2018

1950/ Albumy dwa...

Od czasu do czasu robię zakupy w sklepie Fundacji Sue Ryder...
Już kiedyś wspominałam jak funkcjonują owe sklepy,
nadmienię tylko, że w owych można zaopatrzyć się tak w odzież, 
jak w książki, zabawki, drobny sprzęt gospodarstwa domowego i naczynia.
Jest też sporo rękodzieła pensjonariuszy Domu Sue Ryder, biorących udział w zajęciach.
Ale dziś chwalę się pewnym zakupem;
ktoś oddał do sklepu albumy, które zakupiłam po 5 zł (słownie: pięć złotych) za sztukę.
















Najbardziej zainteresowało mnie łączenie stron owych, niż ich cena,
bowiem w sklepach fundacji wszystko jest tanie.
Ktoś znalazł ciekawy sposób na wykorzystanie patyczków do szaszłyków 😋
Albumy takie same zatem podzieliłam się nimi...
Drugi zostawiłam sobie, by spróbować techniki łączenia stron.
Udało się 😉 choć nie bez problemów, związanych z ograniczeniami 😒











Gdyby ktoś chciał spróbować "powalczyć" z patyczkami, to przedstawiam 😉
Papiery 30 x 30 cm przekroiłam na pół...

...połówki złożyłam na pół i w grzbiecie zaznaczyłam odcinki 1,5 cm...


...każdy odcinek nacięłam na ok. 6 mm...

...pozostało tylko poprzetykać patyczki przez nacięcia,
łącząc ze sobą kolejno każdą stronę (na przemian)... 




...dopiero wtedy poucinałam patyczki...


Poszłam dalej...
zrobiłam okładkę osłaniając grzbiet.









Długo nie pracowałam nad albumami, więc straciłam czujność 
i tył okładki odwróciłam, co zauważyłam przy robieniu zdjęć 😏 


I filmik obu albumów...

A wszystko przy takim zachodzie słońca;
zauważyliście, że o dwudziestej jest już ciemno?...


 
A na najbliższym Babskim Spotkaniu postaram się go uatrakcyjnić 😉
Wymyśliłam, że będzie jesienny, na wspomnienia dla Przyjaciółki 😍 💝
Jadwiga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3281/ Recyklingowe warsztaty...

  Warsztaty odbyły się zeszłej środy w Bibliotece Głównej po wakacyjnej przerwie. Tworzyliśmy przestrzenną jesienną pracę... Po powrocie z ...