piątek, 14 września 2018

1952/ Kapelusz...

Lato nie odpuszcza, zatem sprawiłam sobie kolejny kapelusz 😋
















Zaledwie słońce wychodziło zza horyzontu, gdy wykańczałam moje kolejne dziełko.



Za kilka godzin, wracając z hospicjum, patrzę...
a tu "idzie Grześ przez... prowadząc rower.
Na jego ramie takie "zdrowe" małe cudeńko 😉
Pomyślałam, że poproszę o nie- tak też i zrobiłam.
A co to za cudeńko? 
Zobaczcie (nawet niespecjalnie zniszczone)


Chwycę za papier ścierny, farbę kredową i odnowię 😊
Już wypróbowane przez moją najmłodszą Wnusię 😍💖

 Jadwiga

5 komentarzy:

  1. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda to super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie ja nigdy chyba bym się nie odważyła zrobić kapelusza własnoręcznie. Zdecydowanie wolę bardziej już nosić takie gotowe. Mój mąż również je nosi i jak czytaliśmy https://e-mezczyzna.pl/moda/jaki-kapelusz-meski-wybrac/ to już dokładnie obydwoje wiemy jaki kapelusz męski wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie ja od zawsze byłem wielkim zwolennikiem kapeluszy i tak mi to zostało do dziś dnia. Muszę przyznać, że jak jeszcze widzę fajne surowce https://hatfactory.pl/46-surowce to wiem, że nie jedno nakrycie głowy mogę zrobić samodzielnie.

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3281/ Recyklingowe warsztaty...

  Warsztaty odbyły się zeszłej środy w Bibliotece Głównej po wakacyjnej przerwie. Tworzyliśmy przestrzenną jesienną pracę... Po powrocie z ...