poniedziałek, 16 września 2019

2182/ Album House of Roses...

Skończony już zeszłego tygodnia, ale czekałam na możliwość nakręcenia filmiku. Niestety, tej możliwości, póki co, na razie mieć nie będę; u sąsiadów nade mną trwa remont i to dość głośny i na filmiku byłoby słychać wszelkie wiercenia, stukania, piłowania tudzież robotnicze rozmówki po łacinie. Zatem na razie chwalę się zdjęciami ukończonego albumu i... nie mogło się obyć bez LemonCraftowych papierów nowego wydania "House of Roses"
Okładka poczyniona parę miesięcy temu, jakby czekała na te nowości.



























Filmik albumu- a jakże

 
I zajawka 


 Jadwiga

5 komentarzy:

  1. No to czekam na filmik żeby oglądać te cudowności.A ten z sówka też będzie miał filmik? Wiem że marudzę ale tak już mam....
    Uściski Jadzieńku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Skarbie, i ten z sówką też będzie filmik, i jeszcze jeden tuż po nim, i kolejny na tapecie ;) Całuski <3

      Usuń
  2. Cudny - jak wszystkie Twoje albumy, skarbie.
    <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny album. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały album Jadziu, cudo! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3158/ Nowe początki...

  No to powolutku zaczynam cięcie. A zaczynam od Old Marina od ScrapBoys mini albumikiem. Wycinanie elementów poszło całkiem dobrze. Baza ...