Parę kadrów z przemieszczania się do siedziby NFZ na Bydgoskich Wyżynach,
z zachodem słońca widzianym z perspektywy okien mojego mieszkania.
Nad Wyżynami to codzienny widok, do którego nawet ptaki przywykły;
tną niebo tuż nad dachami, kilka razy dziennie.
A tych dwoje to osiedlowe osobniki, których przybywa z roku na rok...
Nie wiem, czy to nostalgia, bowiem nigdy jeszcze świadomie Tam nie byłam,
ale uwielbiam je obserwować, szczególnie zaś o świcie i zachodzie słońca...
Jadwiga
A ja uwielbiam Twoje kadry, tak zwyczajne - niezwyczajne.
OdpowiedzUsuńTulam<3
Zdjęcia świtu i zachodu słońca nadają się na tapetę
OdpowiedzUsuń