środa, 10 lutego 2021

2467/ Poleciały w świat...

Poleciały z przeznaczeniem na licytacje. Ostatnia choroba sprawiła... Nie, nie będę Was zanudzać. Powiem tylko, że też wywołała zadumę... Refleksję. I to niekoniecznie nad przemijaniem... Gdy tylko stanęłam nieco na nogi, postanowiłam zrealizować to, co zaprzątało mi myśli; człowiek gromadzi wokół siebie wiele rzeczy, które w pewnym momencie okazują się zajmować zbyt wiele miejsca. I tak, tworząc kartki do szuflady, postanowiłam je przeznaczyć na licytacje wysyłając kolejny raz do Mariusza i Mateusza. Nazbierało się tego na prawdę mnóstwo...










 


Jadwiga

2 komentarze:

  1. Doskonały pomysł Jadziu. Twoje kartki są tak piękne, że ucieszą nabywców, a chorzy Chłopcy będą mieć kolejny grosik na leczenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jadziulku, tyle wspaniałych kartek i na tak szczytny cel - masz ogromne serce i talent.
    Tulam<3

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3182/ Okolicznościowa...

  Jestem gotowa zaprzyjaźnić się z niebieskim kolorem. Tę kartkę tworzyło mi się wyjątkowo dobrze, i nawet ten niebieski kolor, który nie je...