Będąc ostatnio (przedostatnio- nie licząc czwartkowego) w Lemoncraft, towarzyszyłam Ani w kosmetyce Jej manekina i pomyślałam wtedy, że zrobię dla Jej Dziuni kapelusz. Ponieważ kapelusz już u adresatki, zatem mogę się nim pochwalić; chociaż Ania wie, ale nie jest Jej znany końcowy efekt. Bezkwiatowy, bowiem najlepiej będzie, jak Ania ukwieci go podobnymi kwiatami, jakich użyła do ozdoby spódnicy swego manekina. A oto ów...
Jadwiga
Moja Ty utalentowana kapeluszniczko.
OdpowiedzUsuńTulam<3
Śliczny kapelutek.
OdpowiedzUsuń