poniedziałek, 7 listopada 2022

2866/ Mini album...

 Te mini albumy tak na prawdę powstają spontanicznie. Inspiruję się twórczością Celmy, która na YT udostępnia mnóstwo tutoriali, jak je "budować". Zapodaję link do Jej profilu: Celmascrap, a na pasku bocznym, wśród odwiedzanych przeze mnie blogów, znajdziecie też link do bloga Celmy. Moje albumy jednak dalece odbiegają od oryginałów, ale nie o to mi chodzi, by żywcem zliftować;  nie mam tyle i takich narzędzi, jakimi Celma się posługuje tworząc swoje albumiki. Głównie jednak czerpię inspirację przy tworzeniu okładek, składaniu kart albumu i ich łączeniu z okładką. Muszę przyznać, że Celma ma ciekawe na to wszystko rozwiązania. 

Dzisiejsza moja praca stworzona od podstaw, zajęła mi trochę czasu, ale poleci do wyjątkowej Osoby, zatem przy jej tworzeniu unikałam błędów. Bazyli albumu wykonany samodzielnie z utrzymaniem sztuki introligatorskiej (jak dobrze, że swojego czasu podglądałam jak mój M oprawiał książki). Do oklejania stron/ kart użyłam pięknej kolekcji papierów od Lemoncraft: Memories Trochę zdjęć dla cierpliwych, a dla mniej cierpliwych filmik na końcu posta...




















Ps. Chcę zmienić czcionkę (taka moja fanaberia), i proszę o sygnały/ komentarze, czy jest dla Was czytelna (sama tego nie stwierdzę, bowiem wiem, co piszę).
Jadwiga

3 komentarze:

  1. Bardzo ładny album :) Czcionka jest w porządku, mam chyba nawet podobna ;) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I zdjęcia i film obejrzałam z zachwytem, albowiem jak wiesz jestem wielka fanka Twoich najpiękniejszych n świecie albumów, skarbie.
    Czcionka mi się podoba.
    Tulam<3
    Małgosia X

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna czcionka Jadziu, oryginalna, a album cudo- jak zawsze.

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...