Był biało- czarny mini album, jest czarno- biały... Bo skoro na stole leżą pocięte już papiery z Action;a, to dlaczego by nie stworzyć kolejnego mini albumu? Bardziej jednak dlatego, że poprzedni album miał być inaczej otwierany/ zamykany, ale źle przeprowadziłam obliczenia i środek- wnętrze tamtego okazał się być za szeroki w grzbiecie. Ponieważ jednak zewnętrzne ściany były już oklejone tymi samymi papierami, to powstał plan, by ukończyć go w podobnej grafice, bowiem styl całkiem inny. A otóż i on...
Jadwiga
Jaki cudny ten album:) łoś na okładce jest super:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam - renifer :)
UsuńKolejne cudeńko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z łóżka - zmogło mnie paskudne choróbsko.
Małgosia X
😘