Powoli robi się ciepło (za dnia), choć poranki iskrzą się bielą przymrozków. I pewnie będzie się tak utrzymywać do Zośki... Balkonik mój, jednak, żyje swoim życiem. Niepozornie wychodzi hortensja, choć nie znam się, czy będzie coś z tego.
...drudzy zamurowują wejścia z zewnątrz... i robią to bardzo szybko.
Trochę się jej naszukałam w internecie, ale udało się. To Bolica stonkówka, która prowadzi niezwykłe życie i jeśli wróci, to będę miała nie lada ekscytujące obrazki. Zatem trzymajcie kciuki za jej powroty.
Jadwiga
Jeju, ale wspaniale zagospodarowałaś balkon. Nawet bym nie pomyślała, że tyle się może na nim zmieścić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwój balkon to wyjątkowe miejsce, Jadziulku.
OdpowiedzUsuńMałgosia X