A tak na zakończenie moich potyczek z puzzlami ułożyłam miks ziół i kwiatów. Ułożone aż proszą się, by nakleić na karton introligatorski, a potem, nie obraz, a zrobić okładki do notesów szytych ściegiem koptyjskim na szarym papierze. Niestety, teraz nie dane mi jest pracować prawą ręką,, zatem z powrotem do pudełka. Natomiast po powrocie ze szpitalnego oddziału rehabilitacji być może ułożę je jeszcze raz, by poczynić takie okładki i poszyć zeszyty/ notesy.
Jadwiga
Podziwiam Cię Jadziu, masz nieziemską cierpliwość.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją cierpliwość do układania puzzli. Te są wyjątkowo ciekawe.
OdpowiedzUsuńpowodzenia na rehabilitacji :-)