Jak co roku, i u mnie nadszedł czas robienia kartek Bożonarodzeniowych. Zanim jednak się rozkręcę, pośród wykańczania mieszkania po remoncie (drobna kosmetyka po fachowcu) i segregowania przydasi, zrobiłam karteczkę nader minimalistyczną. Lubię minimalistyczne prace- jest w nich coś ujmującego. Może to właśnie ten minimalizm sprawia, że, szczególnie, kartki Bożonarodzeniowe są wymowne bez zbędnych dodatków. Moją karteczkę oparłam na bazie papieru o świątecznym wzorze... Dokleiłam tylko przezroczyste krople i "zamknęłam" "skrzydełkiem", przymocowując na nim, ozdobnym ćwiekiem, kwiat.Kartka jest składana z trzech części, z których wierzchnia jest znacznie pomniejszona.
Dziękuję za odwiedziny i przemiłe wpisy w komentarzach pod poprzednimi postami.
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na jutro, kiedy to przedstawię kolejny album zrobiony ze scrapów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)