niedziela, 5 stycznia 2014

709/ Na błyszcząco z zegarem...

1 2 3 skrapuj ty zaproponowało wykonanie pracy według mapki z użyciem przynajmniej jednego błyszczącego elementu. Pracę wystawiam też na wyzwanie Pracowni Rękodzieła SZOK z elementem zegara, który jest wyrazicielem czasu, bowiem taki brzmi temat owego. Oto moja praca, jako że forma dowolna, jest okładka zeszytu, który właśnie pozszywałam ściegiem koptyjskim, a powędruje w świat...  :)


Niewątpliwie styczeń jest miesiącem, kiedy to jeszcze składamy sobie życzenia dobrego roku, ale też pochylamy się nad upływającym czasem. Gdzie, jak nie w pamiętnikach, kronikach i albumach, zatrzymujemy te ulotne chwile, do których powracamy po latach, by je na nowo przeżyć z tymi, których kochamy i lubimy :) W tym miejscu chciałoby się zaśpiewać za Tadeuszem Woźniakiem: "Zegarmistrz światła purpurowy". :) Jako, że natura poskąpiła mi słuch, oszczędzę śpiewania i przytoczę te piękne słowa

A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy...

Spłyną przeze mnie dni na przestrzał
Zgasną podłogi i powietrza.
Na wszystko jeszcze raz popatrzę
I pójdę nie wiem gdzie - na zawsze.

 

Dziękuję za odwiedziny i tak liczne komentarze pod poprzednimi postami.
Pozdrawiam cieplutko z "zapłakanej deszczem" Bydgoszczy
Jadwiga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...