czwartek, 28 sierpnia 2014

927/ Parami...

Nieustannie zachwycam się ręcznie robionymi kwiatami. Mój zachwyt sięgnął zenitu, gdy pierwszy raz zobaczyłam dzieła Ewy, których to paru sztuk nie omieszkałam zamówić :) Ale jak to kwiaty; parę sztuk szybko wyparowało na pracach... Jako że moim zawodem jest krawiectwo i modelarstwo, toteż postanowiłam zawalczyć ze swoim lenistwem co do szycia. W życiu naszyłam się bardzo dużo
i ciężko, toteż mięźwi mnie maszyna do szycia i igła, ale że używam mnóstwo kwiatów w swoich pracach, toteż postanowiłam zawalczyć z owym lenistwem (i niechęcią do szycia), i stanęłam w szranki z igłą i wszelkimi resztkami wstążek i koronek, a także guzików i biżuterii. Trochę niezgrabnie mi szło z początku, (blokada palców), ale w końcu udało mi się uzyskać zamierzony efekt, z którego jestem zadowolona :)
Oto co wyszło spod rąk moich...












Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do oceny tych tworów :)
Jadwiga  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3156/ Z potrzeby...

  Potrzebowałam szorstkiego wałeczka do rozmasowywania bolącego bicepsa, a ponieważ nie chciało mi się wędrować do sklepu medycznego, postan...