W zbliżeniu...
Od strony wschodniej niebo przybiera tajemniczych odcieni...
...i wciąż zachwyca, choć codziennie takie samo :)
...jakby ktoś rozpostarł muślin i puścił jak latawca na wietrze...
I księżyc, a właściwie jego połówka staje się nocy tajemnicą ;)
Panuje temperatura i aura sierpniowa, to nic dziwnego, że można zauważyć od czasu do czasu spadającą gwiazdę. Ktoś powie: co w tym niezwykłego?... Niby nic. Jednak należy przyznać, że jest jednocześnie zaskakujące. Szczególnie zaś we wrześniu, gdy jesień u progu. I nie zdąży się pomyśleć życzenia...
Pozdrawiam Nocnych Marków :)
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)