Jako że do trzydziestu pięciu sztuk brakuje mi jeszcze... dokładam parę kolejnych, zaczętych wczoraj wieczorem, na dokończenie i obfocenie których, znalazłam czas dopiero teraz... i od tej chwili w puli jest już 33 kartek; a więc jeszcze dwie do poskładania dla x. Mareczka. A potem już tylko, a może aż, dla siebie, by mieć co wysyłać na święta, bowiem gdy wrócę w połowie grudnia, niewiele mi zostanie czasu na ich tworzenie.
Życzę wspaniałego wieczoru w gronie rodzinnym czy też przyjaciół, na wspomnieniach cudownych chwil, jakie były naszym udziałem, gdy dni były długie a noce gorące :)
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)