Małe co nieco na dobry początek październikowego popołudnia :)
Mała blaszka zostaje w domu, większa leci do przyjaciółki, którą uwielbiam rozpieszczać od czasu do czasu, za Jej cudowne serce, życzliwość i cierpliwość dla mojej trudnej osoby :)
Och! Jak ja bym chciała zasiąść teraz z Wami do tego placka przy aromatycznej kawie :)
Kochani, pozdrawiam tymczasem, ale ja tu jeszcze wrócę do Was, bowiem mam jeszcze czym się z Wami podzielić :)
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)