poniedziałek, 6 lipca 2020

2328/ Cedr płaczący..

Długo myślałam dlaczego płaczący?
Przeszukałam internet i żadnej wzmianki (może komuś z Was się poszczęści?)
Doszłam do takiego wniosku; 
być może dlatego, że przez cały czas szyszki i igliwie ociekają żywicą...
Zrobiłam tylko parę zdjęć, bo weszłam na "obcy teren" 
po resztę zdjęć zapraszam na stronę o cedrach.
Na początek parę moich zdjęć


O Jimie i Melly Bridge też nic nie mogłam znaleźć.





I nieco zdjęć z internetu







A tuż obok takie piękności w promieniach porannego słońca






Próbowałam się gdzieś dodzwonić, by zasięgnąć wiadomości o tym zachwycającym iglaku, 
ale ktoś... podmienił aparat telefoniczny 😂😂😂




Jadwiga

2 komentarze:

  1. Budka jakby rodem z Krainy Czarów. Ale nie od dziś wiem, że Ty jesteś prawdziwą Alicją, skarbie.
    Tulaski<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację Jadziu, bo płacze żywicą. Cudownie wyglądasz, serdeczności ślę...

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3165/ Znów ta jesień...

O jesieni mogłabym godzinami , szczególnie w tych dniach kiedy jest bajecznie kolorowa. Kolejny, podobny do poprzednich dni, z zaproszeniem...