poniedziałek, 17 sierpnia 2020

2364/ Spontaniczne spotkanie...

...a zaczęło się od chwalipięctwa na FB bułeczkami.

Nie było by w tym nic dziwnego: bułki, ja kto bułki, ale jednak inne.

Dlaczego inne? Bo własnego wypieku i to pierwszy raz w życiu,

ale...

 



Odzew był taki, że wbijają mi się na śniadanie Mariusz i Mateusz 

ze ScrapBoys'ów

I jak zapowiedzieli, tak zrobili z tym, że Oni z Łodzi do Bydgoszczy,

ale nie przyjechali z pustymi rękoma...

 trochę zdjęć ze spaceru po Bydgoszczy robionych przez Mariusza







Nie mogliśmy odmówić sobie wspólnego zdjęcia na tle obiektu reprezentującego Bydgoszcz, 

tak, żeby nikt nie miał wątpliwości

 

 

Jadwiga

10 komentarzy:

  1. Świetne spotkanie .
    Bardzo ładne zdjęcia zrobił Mariusz, tego jego talentu jeszcze nie znałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, jak ma się porządny aparat/ telefon, to wychodzą wspaniałe. Jak mi pokazywał możliwości telefonu, co do robienia zdjęć, to pozazdrościłam (w pozytywnym tego słowa znaczeniu).

      Usuń
  2. Jadziu, wyglądasz przepięknie w tym młodym towarzystwie. Zawsze ubieraj kapelusze bo jesteś do nich stworzona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadziulku, na te bułeczki sama bym chętnie do Ciebie wpadła.
    Buziole<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiaczku, moje progi zawsze są dla Ciebie gościnne. Nic nie stoi na przeszkodzie byś wpadała na bułeczki ;) <3

      Usuń
  4. Jadziu takie odwiedziny są świetne , a Twoje miasto cudowne nie tylko na zdjęciach.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, rzeczywiście moje miasto pięknieje z dnia na dzień; Chłopaki byli zauroczeni ;)

      Usuń
  5. Fantastyczne spotkanie za Tobą Jadziu, a te bułeczki... aż jutro rano ruszę swoje drożdże i sobie takie zafunduję :D Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fakt- spotkanie fantastyczne i akumulatorki podładowane na następne dni ;)

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3267/ Skrzyneczka...

  W minioną sobotę wzięłam udział w warsztatach u Marie-ART  Wraz z kameralną grupą fanek warsztatów z Marią, tworzyłyśmy skrzyneczkę różnym...