Swojego czasu kupiłam na wyprzedaży w outlecie parę mocno usztywnionych podkładek na stół. Miałam uszyć z nich nosidła do ciast wielkości blaszek, w których piekę; poprzednie zaginęły gdzieś w świecie.. Rozwarstwiłam je, bowiem nie było potrzeby, by były aż tak sztywne, i lewa, gładka strona, ostała mi się, a że nie wyrzucam, to teraz jak znalazł... Z tej białej nicy, pięknie usztywnionej flizeliną z klejem, wycięłam kwiaty wykrojnikiem od Lady-E Design Flower 001, pocieniowałam pastelami, wymodelowałam na gorąco zakupioną ongiś "zabawką"- mówię na nią "lutownica", bo tak łudząco podobna do owej, i modelowałam kwiaty. Robiłam już z niekrochmalonego materiału, z jedwabiu naturalnego, ale płócienne to moje pierwsze, i być może pozostanę przy ich kwitnieniu, ale bez ich cieniowania, bowiem nie bardzo mi się takie podobają. Zrobiłam ich parę sztuk tylko, do kartki, której projekt od dawna leżał na biurku. Zatem kilka pierwowzorów moich kwiatów bawełnianych...
Jadwqiga
Piękne kwiaty, w ich tworzeniu osiągnęłaś już mistrzostwo, Jadziulku.
OdpowiedzUsuńTulaski<3
Śliczne kwiatki Jadziu. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń