niedziela, 22 września 2019

2188/ Ikona Bydgoszczy...

...o ile w tym przypadku można użyć słowa: "ikona"
Bez względu na opinie innych, dla mnie jest "Ikoną"
Chodzi o Kobietę z walizką, przemierzającą ulice miasta- niedostępną, zamyśloną, żyjącą we własnym świecie, dalece zamyśloną i zapatrzoną daleko, daleko; wydawałoby się, że aż poza granice czasu i przestrzeni. Jest Ona zresztą taką osobą spoza teraźniejszości...
Nie znam historii kobiety, jedynie tylko z prasy:
" Nikt nie wie, kiedy dokładnie się pojawiła. Jedni mówią, że widują ją od dawna, inni - że kojarzą jej postać dopiero od kilku lat. W ciemnych okularach, z walizką na kółkach, tajemnicza kobieta przemierza ulice miasta. 


 Z płaszczem przewieszonym przez ramię, w butach na wysokich obcasach, intrygująca dama wędruje po Bydgoszczy, zaczepiając ludzi. Czasem prosi o pieniądze na bilet. Mówi, że zabrakło jej na pociąg. Czasem żebrze na krople do oczu. Wysoka, elegancka, sprawia wrażenie dystyngowanej damy, która jest tu przejazdem i więcej nie wróci. Ale wraca...


 - Zacząłem ją widywać już chyba na początku lat 90. Zamyślona, o inteligentnej twarzy, przykuwała uwagę przechodniów. Wtedy jeszcze nie miała walizki na kółkach - opowiada Krzysztof, bydgoski dziennikarz. Wspomina, że wzięła go kiedyś za białoruskiego policjanta. Żaliła się, że jest prześladowaną emigrantką z Białorusi. 


W lutym 2010 roku znalazła się w Internecie po raz pierwszy. Na YouTube pojawił się wówczas filmik Pauliny Górnej i Marty Szymielewicz, uczennic Liceum Plastycznego w Bydgoszczy. Jak napisały, była to ich praca zaliczeniowa z fotografii. Zatytułowały ją „Biała Dama”. Zainteresowanie internautów tajemniczą postacią rosło i jesienią 2011 roku na Facebooku zostały założone dwa profile.


Fanami kobiety są nie tylko młodzi. Do sympatyzowania z profilem przyznaje się wielu dorosłych. Donoszą, gdzie ją ostatnio widzieli i co do nich powiedziała, opisują, w co była ubrana i jaką miała walizkę. Wielu zastanawia się, co może być w walizce.


No i fotografują. W lutym 2013 roku Marietta Nowicka zamieściła zdjęcie, zrobione bohaterce profilu w autobusie (z nową walizką). Podpis: „New design, shopping w mohito”. Inna z internautek zdjęcia z kobietą opatrzyła informacją, że oto udostępnia kilka fotek ze swojego „polowanka”.
  

Z Facebooka można się dowiedzieć sporo o przyzwyczajeniach kobiety: gdzie pija kawę, które najczęściej odwiedza sklepy, gdzie chodzi na ciastka, w którym barze jada obiady. Można ułożyć dzięki tym informacjom harmonogram dnia kobiety, a nawet, zadając sobie więcej trudu, ustalić jej adres.


- Myślę, że ona nie wie o tych profilach na Facebooku. My też nic nie wiedzieliśmy, ale nie zostawimy tak tego - mówili przed laty zaskoczeni pracownicy rejonowego ośrodka pomocy społecznej. Znają kobietę od lat, ale o szczegółach nie mogą mówić. Informują jedynie, że ich podopieczna wymaga pomocy w codziennym funkcjonowaniu. Problem polega jednak na tym, że tej pomocy nie chce przyjąć. Mimo próśb najbliższej rodziny i pracowników socjalnych. Próbowaliśmy za pośrednictwem pomocy społecznej skontaktować się z synem kobiety, ale nie zgodził się na rozmowę. - Ludzie, którzy widują tę panią na ulicy, nie zdają sobie sprawy ze stanu jej zdrowia.


 Mogą ją zupełnie inaczej odbierać - mówili w ośrodku pomocy społecznej. 
Wieżowiec na jednym z bydgoskich osiedli. Spora część lokatorów to ludzie starsi, schorowani i samotni. Na jednym z pięter wymagające odświeżenia drzwi z zaklejonym wizjerem. Tu właśnie mieszka pani z walizką.


Kobieta w sukni bez rękawków, zatem gorąca pora roku, a to sugeruje, że noce są krótkie i wieczór zapada późno. Która zatem może być godzina (w nocy), że Kobieta znajduje się na ulicy, a nie w domu? Wydaje się być zmęczona życiem, zrezygnowana (przykry widok 😟)

- Nie wiem, kim była z zawodu.Ona z nikim nie rozmawia. Kiedyś tylko zapytała, czy na schodach jest już bezpiecznie. To było po tym, jak spadłam i złamałam nogę - opowiada emerytowana nauczycielka. Wie jedynie, że jej sąsiadka ma syna w innym mieście, który czasem ją odwiedza i stara się nią opiekować.- To biedna kobieta. Mieszkamy blisko siebie, ale nigdy z nią nie rozmawiałem, nie licząc zaskakujących pytań z jej strony - dodaje inny sąsiad. Z informacji uzyskanych od mieszkańców wieżowca i administracji osiedla wynika, że zajmowana przez kobietę kawalerka jest zniszczona." 


Komu kiwała? Przecież ludzie się od Niej odsunęli i odsuwają...
Dawno już Jej nie widziałam na ulicach miasta i nie słyszałam, by ktoś Ją widywał; natomiast często padają pytania: Co z kobietą?" Ostatnio padło takie na FB co mi przypomniało o Jej istnieniu, a to zainspirowało mnie do przedstawienia Jej osoby. Sama jestem ciekawa dalszych losów; gdzie obecnie przebywa, co w ogóle się z Nią dzieje i... czy jest jeszcze z nami?...
 
Jadwiga
Ps. Artykuł zaczerpnięty z internetu, zdjęcia także.

13 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa i intrygująca historia... Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę się starała dowiedzieć nieco więcej o Kobiecie, o jej historii (być może, jak wielu gdyba, tragicznej, o codzienności...) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Zdziwiona jestem takim śledzeniem i robieniem zdjęć przez ludzi. Wydaje mi się, że w każdym mieście znajdą się takie nietuzinkowe osoby, które w dziwnym ubraniu przemierzają uliczki i nie oczekują od nikogo pomocy. Przecież żadna krzywda nie dzieje się tej kobiecie. Ona żyje swoim życiem i już. Po co śledzić, nagrywać, robić zdjęcia ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, ten mój post to z szacunku do tej Kobiety, a zdjęcia i artykuł zaczerpnięte, jak pisałam, z internetu. Prasa (express bydgoski) też poruszyła temat. Tu na prawdę nie chodzi i śledzenie, nagrywanie, czy fotografowanie dla tzw. zabawy. Mnie zaniepokoiła "nieobecność" owej Damy na ulicach Bydgoszczy, toteż zanurkowałam w internet, by znaleźć odpowiedź na mój niepokój... Ona dla mnie i pewnie wielu Bydgoszczan, jest Ikoną naszego miasta i zasługuje na pamięć i wspomnienie. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Jadziu nadal chodzi z walizką po okolicach centrum, widziałam ją z dwa tygodnie temu, i wcześniej też kilka razy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za info. Kobieta mieszka w wieżowcu przy Solskiego i myślałam, że przez te rozkopy nie wychodzi, bo tam piesi mają na prawdę ciężko. Ale jak piszesz, że wychodzi to ok. Bo prawdę mówiąc, pytania o Nią w internecie, zaniepokoiły mnie nieco.

      Usuń
  4. Bardzo intrygująca postać. Ciekawe jaka jest jej historia.
    <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Intrygująca Gosiu. Staram się dowiedzieć więcej z Jej historii; głównie, czy prawdą jest tragiczne zdarzenie w Jej życiu, które miało wpływ na takie Jej zachowanie. Niewątpliwie żyje w swoim świecie, dalekim od naszego- współczesnego...
      Buziaki posyłam <3

      Usuń
  5. Pierwszy raz spotkalem Ta kobiete w pazdzierniku 1997 roku przy okazji kupna mieszkania na Gdanskiej 16.
    Choc 15 lat nie mieszkam juz w Bydgoszczy pamietam ta Pania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bydgoszcz to piękne, nowoczesne i zabytkowe jednocześnie miasto. Bywam tam co jakiś czas i muszę przyznać że z przyjemnością. Warto je zwiedzić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy wpis. Co do tej Pani - kojarzę ją ze swojego miejsca zamieszkania - blisko mieszkałem właśnie tego rejonu.

    OdpowiedzUsuń
  8. 57 yrs old Environmental Tech Jedidiah Dilger, hailing from Picton enjoys watching movies like Doppelganger and Foreign language learning. Took a trip to Archaeological Site of Cyrene and drives a Prelude. znajdz tutaj

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3158/ Nowe początki...

  No to powolutku zaczynam cięcie. A zaczynam od Old Marina od ScrapBoys mini albumikiem. Wycinanie elementów poszło całkiem dobrze. Baza ...