środa, 29 lipca 2020

2350/ Kluczyk...

Kluczyk w centrum uwagi zupełnie przez przypadek;
poszukiwałam jakiegoś elementu z papieru, by wypełnić rameczkę;
w pierwszym zamyśle pomyślałam o grafice, ale tych akurat jak na lekarstwo,
 przynajmniej w tych odcieniach co tło.  
Niemal już zrezygnowałam, przerzucając myśl na tarcze zegarowe;
tych też niewiele i nie pasujących do tła.
W ich poszukiwaniu wpadł mi w ręce ów kluczyk
i tym sposobem uczepiłam go do ramki ćwiekiem...
Tyle "przygód" a oto ów twór









Jadwiga

2 komentarze:

  1. Ciekawe co otwiera ten tajemniczy kluczyk...
    Buziaczki<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy pomysł Jadziu, a wykonanie... jak zawsze wspaniałe. Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)

3167/ Wierzę w świętych obcowanie...

"Na granicy drogi nie ma drogi, jest meta.   Na granicy wspinaczki nie ma wspinaczki, jest szczyt. Na granicy nocy nie ma nocy, jest św...