Dla chętnych zrobić sobie album :)
Na kilku zdjęciach pokazuję mały kurs na okładkę do albumu
z pudełka po ptasim mleczku i szarego papieru;
czyli recykling.
Rozklejamy pudełko i odcinamy brzegi...
Nota-bene, ptasie mleczko było pyszne ;)
Przycinamy szary papier nieco większy od naszego kartonika
Gnieciemy ów papier, mniej lub bardziej, według uznania.
Ja pogniotłam bardziej.
I delikatnie rozprostowujemy
Na dno pojemniczka wsypałam trochę kawy rozpuszczalnej...
i zalałam ją odrobiną wody, by zrobić papkę
ale po co mi to, o tym nieco później ;)
Pognieciony i rozprostowany papier przykleiłam do kartonika,
nadal go nie rozprostowując jak tapetę, tylko wklepując...
Po wyłożeniu brzegów wygląda jak skórka...
Przycinam i gniotę drugi papier, mniejszy od naszego kartonika
i przyklejam z lewej- wewnętrznej strony...
Teraz używam przesuszonej papki kawowej do przybrudzenia mojej pracy :p
Właśnie do tego była mi owa papka potrzebna,
bowiem tu, na obczyźnie, nie posiadam odpowiedniego tuszu ;)
I moja okładka do albumu wygląda jak niżej ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)