Przyszedł jednak czas powrócić na ziemię i coś zrobić. W tej euforii powstały trzy karteczki tworzące jakby serię :) na plastrach miodu: różowym, niebieskim, ecru... A różowa sztalugowa :) Wykorzystałam już w nich kryształki, które odzyskałam ze wspomnianego wcześniej szala. Proszę o cierpliwość, bo jest dużo zdjęć ;)
I jeszcze jedno spojrzenie na parapet pełen cudowności od Was <3
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego piąteczku :)
Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)