Rainbow! Rainbow! Rainbow! Krzyczy Wnusia.
Gdzie- pytam. Ale babciu musisz wziąć aparat...
Taka elokwentna ;)
No i złapałyśmy ją aparatem "na gorącym uczynku"
No i złapałyśmy ją aparatem "na gorącym uczynku"
Pomimo dokuczliwego już chłodu, zachmurzenia i deszczu,
zza chmur często wychodzi słońce.
Przed wieczorem, gdy jest nisko, świeci ostro,
toteż w chwili, gdy nadeszła deszczowa chmura,
na niebie ukazała się zachwycająca tęcza...
Rainbow ;)))
A tu zdjęcia z przeciwnych okien na czarne chmury i nieco błękitu...
I ponownie z poprzednich okien, ale już baz tęczy- była tylko chwilkę...
A na poprawę pogody i uśmiech, parę prac plastycznych mojej Wnusi :)
Kochani, dziękuję za odwiedziny, za miłe słowo, za Waszą obecność...
Wasza Jadwiga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)