Jednym z tutejszych zakupów z drugiej ręki były komplety kart
trzykrotnie składanych, z kopertami.
I tak też je wykorzystałam- strony są potrójne, ze skrzydełkami :p ;)
Już w trakcie zakupu zrodził się na nie pomysł; oczywiście album.
I taki też powstał, jednak bez wykorzystania kopert; na nie też mam albumowy pomysł ;)
Nie nakręciłam filmiku, a szkoda, bowiem jest w albumie sporo ciekawych detali,
że trudno jest porobić wszystkim zdjęcia; post miałby długość jak stąd do kraju :p ;)
Ponieważ album nie ma tradycyjnej okładki, stworzę do niego pudełko,
tylko muszę gdzieś zdobyć żółty brystol, bo na takiej bazie jest zrobiony album.
Może też pożyczę tu od kogoś statyw?... ;)
Dzisiaj jednak będą same zdjęcia z opisami.
Będzie ich sporo, toteż proszę Was, moi mili, o cierpliwość ;)
Myślę, że na zdjęciach widać, gdzie są kieszonki i powsuwane w nie karty i tagi ;)
Użyłam papierów z kilku kolekcji i zakupionych przydasi,
nie mających z papierami nic wspólnego.
I takie to moje albumowanie bez bigownicy :)
Muszę przyznać, że jak już się człek do niej przyzwyczai,
Serdeczności Wszystkim życzę <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję- szczególnie za te z cennymi uwagami... :) Dziękuję za Waszą obecność, za życzliwość i przyjaźń, która się rodzi z małych gestów- każdy bowiem z Was jest dla mnie wyjątkowy i cenny, który "kładzie" ślad na to, co robię, a co za tym idzie- na moją historię... :) Rozgość się zatem, miły gościu na moim blogu i zostań tu na dłużej :)